poniedziałek, 30 stycznia 2012

True love.

    Szkoła, przyjaciele, zabawa czego więcej chcieć ? Nic więcej nie było potrzebne Caroline. Aż w końcu kilka nowych osób doszło do szkoły. Na początku zupełnie nic jej do nich nie ciągnęło. Dopóki jej przyjaciółka nie poznała jej z jedną osobą, w której się zakochała. Byli ze sobą długo, niby było dobrze, choć czasem bywały problemy. 
     Pewnego razu jej chłopak wyjechał na jakiś czas. Zaczęła rozmawiać, spędzać czas z pewną osobą. Nazywał się Francisco. Był to cudny chłopak, dziewczyny za nim szalały. Ładny, niebieskooki brunet. W końcu zaprosił ją na randkę. Zgodziła się, choć nie była pewna. Dziewczyna bardzo się zdziwiła, gdy on przyszedł po nią do domu i zabrał ją na cudny spacer, lody. Zastanawiała się, dlaczego jej chłopak nie jest taki w stosunku do niej? Aż w końcu przestała myśleć o swoim chłopaku. Myślała tylko o cudownym niebieskookim brunecie, który zawrócił jej w głowie. Przy nim czuła się, tak bezpiecznie, przyjemnie. I stało się. Zakochała się w nim, on w niej. Po powrocie jej chłopaka nie miała pojęcia co robić. Mówić mu, czy może nie? - myślała. Chciała być z Francisco, ale nie wiedziała jak powiedzieć to jej chłopakowi – Louisowi. Gdy Louis się dowiedział nie był zachwycony, a zwłaszcza, że przyjaźnił się z Francisco. Ich przyjaźń dobiegła końca. A związek Louisa i Caroline  utrzymał się. Louis postanowił wybaczyć dziewczynie, choć ona w głębi serca czuła coś do Francisco. Z czasem jej i Louisowi układało się dobrze, lecz niestety do czasu. Caroline zmieniła szkołę. Ta zmiana skomplikowała wszystko. Zerwała z Louisem. Na początku była zadowolona, właśnie… Na początku. Później było z nią coraz gorzej, cały czas myślała o Francisco. Raz do niego napisała – zlekceważył ją. Dopiero po jakimś czasie przyznał się co do niej czuje. Caroline była przeszczęśliwa, nie mogła uwierzyć, że może w końcu być z cudnym niebieskookim brunetem. Napisał jej, że zrobi wszystko by z nią być. Niestety, po trzech dniach wyjechał na wakacje i tam poznał dziewczynę, zupełnie zapomniał o Caroline, która przez niego właśnie cierpiała. 
        Po długim czasie Francisco się odezwał. Pisał jakby w ogóle nic się nie stało. Chciał się z nią spotkać. Zgodziła się. Ponownie nie wiedziała czy robi dobrze, ale co tu mówić… Była zakochana. Nie widziała tego, że popełnia kolejny błąd…


Taka tam moja twórcza historyjka. Mam nadzieję, że się podoba. 
Teraz zanurzam się w mej cudnej książce "Pretty Little Liars" <3 

A co do zakochania, to nie brońcie się przed tym. 
Warto się zakochać, chociażby na jedną minutę, 
nie zwracać uwagi na skutek. 
Chociaż i tak miłość sprawia ogromny ból ...

"Miłość to nie uczucie, to zdolność."

5 komentarzy: